Mulan
Hejo,
dziś zrobiłam makijaż dla kolejnej księżniczki tym razem Mulan...
Powiem szczerze że z nią to ale miałam problem,zero pomysłów, zero inspiracji.
Nie miałam pomysłu, zastanawiałam się w ogóle czy powinnam robić dla niej makijaż skoro jest ona wojowniczką, w dodatku jeszcze udającą mężczyznę.
Nie chciałam robić z siebie gejszy bo wyglądała bym pewnie jak czubek z białą twarzą, no cóż dlatego zdecydowałam się na makijaż w brązach z wyraźną krechą (w końcu udaje ona faceta), a że skośnych oczu nie mam to nie będę przypominać Mulan ;) W dodatku Mulan na każdym zdjęciu ma grube czarne brwi więc i ja sobie takie zrobiłam choć zupełnie do mnie nie pasują.
Do makijażu oczu użyłam brązowych cieni z paletki Sleek Storm i w wewnętrznych kącikach miodowy cień z tej samej paletki
Ogólnie prace miałam zrobić wcześniej ale byliśmy na wakacjach i nie wypaliło, a gdy już przyjechałam i chciałam go w końcu zrobić to okazało się że za mocno się opaliłam i naskórek z twarzy tak mi schodził że peeling nawet nie pomagał, więc nie było mowy o jakim kolwiek malowaniu, a przynajmniej robieniu zdjęć na bloga ;)
Moja Mulan:
Mam nadzieję że z Pocahontas będzie łatwiej ;D
Pozdrawiam i gorąco całuję;*
dziś zrobiłam makijaż dla kolejnej księżniczki tym razem Mulan...
Powiem szczerze że z nią to ale miałam problem,zero pomysłów, zero inspiracji.
Nie miałam pomysłu, zastanawiałam się w ogóle czy powinnam robić dla niej makijaż skoro jest ona wojowniczką, w dodatku jeszcze udającą mężczyznę.
Nie chciałam robić z siebie gejszy bo wyglądała bym pewnie jak czubek z białą twarzą, no cóż dlatego zdecydowałam się na makijaż w brązach z wyraźną krechą (w końcu udaje ona faceta), a że skośnych oczu nie mam to nie będę przypominać Mulan ;) W dodatku Mulan na każdym zdjęciu ma grube czarne brwi więc i ja sobie takie zrobiłam choć zupełnie do mnie nie pasują.
Do makijażu oczu użyłam brązowych cieni z paletki Sleek Storm i w wewnętrznych kącikach miodowy cień z tej samej paletki
Ogólnie prace miałam zrobić wcześniej ale byliśmy na wakacjach i nie wypaliło, a gdy już przyjechałam i chciałam go w końcu zrobić to okazało się że za mocno się opaliłam i naskórek z twarzy tak mi schodził że peeling nawet nie pomagał, więc nie było mowy o jakim kolwiek malowaniu, a przynajmniej robieniu zdjęć na bloga ;)
Moja Mulan:
Na koniec z mieczem żeby upodobnić się do Mulan ;) |
Mam nadzieję że z Pocahontas będzie łatwiej ;D
Pozdrawiam i gorąco całuję;*
przypominasz mi tu Nataszę Urbańską.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna Mulan :)
bardzo fajne :D brwi zwłaszcza :D
OdpowiedzUsuńFajna interpretacja i bardzo ładny makijaż. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci to wyszło;) Pozdrawiam i zapraszam ;*
OdpowiedzUsuńja CI się nie dziwię, dla Mulan to sama nie wiem co bym wymyśliła :D grunt że wyszło ładniutko :)
OdpowiedzUsuńbajerek bardzo lubie twoje makijaze :):) czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuńTen makijaż jet idealny! Zainspirowałaś mnie! poszukiwałam ostatnio czegoś wyrazistego i jednocześnie nie przerysowanego:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło